Translate

sobota, 6 kwietnia 2013

Recepta na miłość

Dostałam w prezencie od wielkanocnego zajączka Receptę na miłość Barbary O'Neal. Główna bohaterka książki, Ramona, jest właścicielką piekarni usytuowanej w zamożnej dzielnicy willowej Colorado Springs. Jest w posiadaniu nie tylko przekazywanej od kilku pokoleń receptury na tradycyjny chleb, a przede wszystkim bardzo starego zaczynu przywiezionego do Ameryki z Irlandii przez prababkę głównej bohaterki.
Ramonę poznajemy w chwili, gdy jej dorosła, ciężarna córka dowiaduje się, że jej mąż miał poważny wypadek w Afganistanie.
Teraz przyjdzie jej zmierzyć się z nieszczęściem córki, zostanie opiekunka jej trzynastoletniej pasierbicy i psa przybłędy. Na dodatek piekarnia od dłuższego czasu ma problemy finansowe spowodowane nieciekawą sytuacja ekonomiczna na świecie. Ale wydarzy się coś jeszcze. W pobliskim domu zamieszka mężczyzna, z którym kiedyś łączyła Ramonę więź....
Kto szuka czytadła na dwa, trzy wieczory ten się nie zawiedzie. Książkę czyta się przyjemnie i łatwo. Jest tu nie tylko tytułowa historia miłosna, ale także wątek o skrzywdzonej przez los nastoletniej córce narkomanki. Nie brakuje tez galerii dorosłych kobiecych postaci - z uwaga śledziłam wzajemne relacje kilku pokoleń skłóconych kobiet sióstr, matek i córek. Spodobał mi się  pomysł wprowadzenia do książki opisu  produkcji tradycyjnego pieczywa, włącznie z przepisami na zaczyn, chleb, czy bagietkę. Jest to wątek bardzo zgrabnie wpleciony w ciąg fabularny powieści, a zapach pieczywa niemalże unosi się nad stronami książki. Autorce udało się też delikatnie zarysować prawdziwe problemy, z którymi coraz częściej zmagają się weterani wojen w Afganistanie i Iraku.

Na koniec uwaga dla redaktorów książki: jeden akr to nie jest jeden ar. Trudno byłoby w ogródku wielkości pół ara uprawiać dynie, kilka rodzajów pomidorów, a potem je sprzedawać i jeszcze się z tego utrzymywać. Mieszczuch prowincjonalny wie, co pisze, bo sam ma pół akra (około 20 arów) ogródka....

Barbara O'Neal, Recepta na szczęście, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2013 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz